
Nie milkną głosy nawołujące do budowania „stadnej odporności” na wirusa SARS-CoV-19. Nie tylko nie milkną, ale wydają się coraz liczniejsze. Jesteśmy bogatsi o doświadczenie naszych przodków, mimo to dajemy się zwodzić popularnym teoriom, którym, jeśli spojrzeć na nie pod mikroskopem, brakuje stabilnej, nie tylko empirycznej, podstawy. Mówi się, że pamięć ludzka jest krótka i zawodna. Uczymy się szybko, często na własnych błędach, ale wiedza ta staje się coraz bledsza i w każdym kolejnym pokoleniu. Nawet w czasach zarazy „hiszpanki” nie było rządu, który wyznaczyłby sobie za cel osiągnięcie „stadnej odporności” swego społeczeństwa. Zadziała się on w wielu miejscach globu „spontanicznie”, w okresie tzw. „drugiej fali”, mocno podnosząc statystykę zgonów. Dziś jesteśmy dopiero na początku pandemii. (więcej…)