
Zainspirowany niedawnym blogowym tekstem księdza Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego dotyczącym filmu Kazimierza Kutza pt. „Znikąd donikąd” postanowiłem zobaczyć ów obraz. Z rozpędu obejrzałem też kilka innych o podobnej treści i podobnym przesłaniu. Jest to bardzo ciekawe doświadczenie poznawcze, szczególnie dla historyka. (więcej…)